150; członka rosyjskiej Rady Państwa nie położyła im kresu. Z drugiej strony, jak wyznaje w Pamiętnikach, część polskiego społeczeństwa odwróciła się od niego, zrażona okazywaną otwarcie niechęcią wobec całej lewicy powstańczej, a co więcej, wobec samej idei powstania. Nieufność wobec kasztelana senatora zademonstrowała część polskiej zbiorowości jeszcze w czasie działań insurekcyjnych, odmawiając mu moralnego prawa do zasiadania w senacie.<br> Toteż po roku 1831 dochodzi do ostatecznej transformacji: długoletni urzędnik, administrator, prawodawca, dyplomata, statysta, „mąż polityczny" przeobraża się w poetę-ziemianina, aby w tej roli pozostać już do końca życia. Koźmian zadbał przy tej okazji, aby ów akt przeistoczenia miał również