z ciemności, jaką jest każda dusza ludzka, nie jest zadaniem zbyt ryzykownym? Czy pewien narzucony przez rozum ład nie jest bardziej godny polecenia niż echa podświadomości? Zdziechowski nie zrobił tego kroku - bo gdyby go zrobił, nie mógłby bronić irracjonalistycznego stanowiska, bo musiałby uznać, że z dwojga złego błądzący i chwiejny intelekt mniej nas zwodzi niż pewne, ale za to kłamliwe serce. Może taki krok byłby dla niego krokiem w zupełną, absolutną przepaść. A może zaważyło tutaj jeszcze jedno: wpływ religijności rosyjskiej.<br> Myślę, że w kulturze polskiej najlepiej rozumieją niebezpieczeństwo Wschodu ludzie, którzy Wschód w sobie przeżyli, ludzie, dla których słowo "psychika