Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
szczeka krótko na schodach ganku, żegna panią
Kamilę i zatrzymany jej stanowczym "zostań", melduje
się Dominice posłusznie drapaniem w drzwi.
- Klamka! - podpowiada Dominika. - No... Mam z tobą
porozmawiać, wiesz? Który język wybieramy, twój czy
mój?
Warcek patrzy na nią bacznie swoim jednym zdrowym okiem. Oko
jest jasnobrązowe, a spojrzenie, choć intensywne, ma zwykły
spokojny wyraz. Ściśle przyległa do oka powieka drga lekko.
Drugie oko zasnuwa bielmo, nad nim jaśnieje wielka blizna nie
zarosła włosem. Dominika kładzie rękę na szerokim
psim czole. Podnosi najpierw jedno, potem drugie ucho.
Pies przyjmuje żarty z - rzec można - uśmiechem,
macha owłosionym jak szczotka ogonem, na pół
szczeka krótko na schodach ganku, żegna panią <br>Kamilę i zatrzymany jej stanowczym "zostań", melduje <br>się Dominice posłusznie drapaniem w drzwi.<br>- Klamka! - podpowiada Dominika. - No... Mam z tobą <br>porozmawiać, wiesz? Który język wybieramy, twój czy <br>mój?<br>Warcek patrzy na nią bacznie swoim jednym zdrowym okiem. Oko <br>jest jasnobrązowe, a spojrzenie, choć intensywne, ma zwykły <br>spokojny wyraz. Ściśle przyległa do oka powieka drga lekko. <br>Drugie oko zasnuwa bielmo, nad nim jaśnieje wielka blizna nie <br>zarosła włosem. Dominika kładzie rękę na szerokim <br>psim czole. Podnosi najpierw jedno, potem drugie ucho.<br>Pies przyjmuje żarty z - rzec można - uśmiechem, <br>macha owłosionym jak szczotka ogonem, na pół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego