Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
wszystko, na co go było stać, nie bacząc, iż biegnie w kierunku przeciwnym rodzinnemu domowi. Dawno już umilkł za nim tupot butów milicjanta, kiedy wreszcie zatrzymał się, znacznie bliższy Bielan niż Mokotowa, na którym mieszkał.
Zanim o wpół do trzeciej dotarł do domu, zdążył sobie jeszcze przypomnieć, jaki to ważny interes miał do załatwienia na mieście. Zdążył nawet sprawdzić, że zarówno kupony, jak i pieniądze ma przy sobie w stanie, jak mu się wydawało, prawie nienaruszonym. Zdążył też pomyśleć, że może jeszcze wysłać tego cholernego toto-lotka w niedzielę przed dwunastą, i ta myśl pocieszyła go ostatecznie. Poszedł spać syt wrażeń
wszystko, na co go było stać, nie bacząc, iż biegnie w kierunku przeciwnym rodzinnemu domowi. Dawno już umilkł za nim tupot butów milicjanta, kiedy wreszcie zatrzymał się, znacznie bliższy Bielan niż Mokotowa, na którym mieszkał.<br>Zanim o wpół do trzeciej dotarł do domu, zdążył sobie jeszcze przypomnieć, jaki to ważny interes miał do załatwienia na mieście. Zdążył nawet sprawdzić, że zarówno kupony, jak i pieniądze ma przy sobie w stanie, jak mu się wydawało, prawie nienaruszonym. Zdążył też pomyśleć, że może jeszcze wysłać tego cholernego toto-lotka w niedzielę przed dwunastą, i ta myśl pocieszyła go ostatecznie. Poszedł spać syt wrażeń
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego