Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.07
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
lata tylko dwa razy dostała oferty z urzędu pracy. Były to tzw. pięciodniówki, o stałej pracy przestała nawet marzyć. Z zawodu jest tkaczką prządką. Samotnie wychowuje trójkę dzieci, dwoje z nich dostaje zasiłek pielęgnacyjny. - Moje szanse maleją, bo przybywa mi lat, a wszędzie szukają młodych i wykształconych. Albo z grupą inwalidzką - w drzwiach pytają o grupę, jak masz, to wezmą cię do pracy od razu - opowiada.
W podobnej sytuacji jest trzecia kobieta. - Nie pokażę twarzy, nie podam nazwiska, bo później będę miała kłopoty w opiece, a pracy i tak nie dostanę - mówi. Cała trójka zapowiada, że będzie koczować w nocy pod
lata tylko dwa razy dostała oferty z urzędu pracy. Były to tzw. pięciodniówki, o stałej pracy przestała nawet marzyć. Z zawodu jest tkaczką prządką. Samotnie wychowuje trójkę dzieci, dwoje z nich dostaje zasiłek pielęgnacyjny. - Moje szanse maleją, bo przybywa mi lat, a wszędzie szukają młodych i wykształconych. Albo z grupą inwalidzką - w drzwiach pytają o grupę, jak masz, to wezmą cię do pracy od razu - opowiada. <br>W podobnej sytuacji jest trzecia kobieta. - Nie pokażę twarzy, nie podam nazwiska, bo później będę miała kłopoty w opiece, a pracy i tak nie dostanę - mówi. Cała trójka zapowiada, że będzie koczować w nocy pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego