Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
ani na spacer, ani na tenis, ani na brydża, jest też zawsze jeden. Ale powiedz mi coś tak jeszcze, jak to ty mówisz, tam o tym i owym, o miłości, tak jak rano. Bardzo to lubię. - Mruży oczy i patrzy na mnie z uśmiechem, który, nie mogę odgadnąć, czy jest ironiczny, czy nie. Na wszelki wypadek mówię leniwie:
- Nie chce mi się.
Kogóż mi ta Janka przypomina? Chyba kogoś stąd.
- No, no, gadaj coś, jak to tam z tą miłością.
- A, miłość to jak miłość.
- Mnie się zdaje, że ty nie jesteś zdolny do żadnej miłości. Kochasz tylko siebie.
- Możliwe. Nie
ani na spacer, ani na tenis, ani na brydża, jest też zawsze jeden. Ale powiedz mi coś tak jeszcze, jak to ty mówisz, &lt;page nr=233&gt; tam o tym i owym, o miłości, tak jak rano. Bardzo to lubię. - Mruży oczy i patrzy na mnie z uśmiechem, który, nie mogę odgadnąć, czy jest ironiczny, czy nie. Na wszelki wypadek mówię leniwie:<br>- Nie chce mi się.<br>Kogóż mi ta Janka przypomina? Chyba kogoś stąd.<br>- No, no, gadaj coś, jak to tam z tą miłością.<br>- A, miłość to jak miłość.<br>- Mnie się zdaje, że ty nie jesteś zdolny do żadnej miłości. Kochasz tylko siebie.<br>- Możliwe. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego