was - powiedział cicho.<br>Na nosie chirurga wystąpiła druga kropla potu, nos się zaczerwienił, chirurg powiedział zmienionym, głuchym głosem, jak gdyby coś go dusiło:<br>- <foreign>Das se-he ich zum dri-tten Mal</>... Potem wykrzyknął:<br>- <foreign>Ein-ge-ka-pselt!</><br>- O, jawohl - szepnął docent.<br>Była chwila niepokoju i zdziwienia i ten niepokój, niby iskra elektryczna wybuchnąwszy w chirurgu Tamtenie, przerzucił się na Rubińskiego, na siostrę i sanitariusza. Wówczas od razu wszystko się popsuło. Mechanizm operacyjny pracować zaczął arytmicznie niczym rozklekotany motor. Chirurg Tamten opanował się w oka mgnieniu, był znowu spokojny i trzeźwy, lecz było już za późno.<br>- Nożyce - powiedział chirurg prawie sennie, Rubiński