Styczeń, prezes SKL, i Marian Piłka, prezes ZChN, będą wiosną musieli ostro grać, aby utrzymać swe stanowiska, po które otwarcie sięgną ich partyjni koledzy. Konkurowanie o prezesurę polega na określaniu się wobec zachowawczej postawy Mariana Krzaklewskiego, przy czym jedni pretendenci lubują się w lepieniu gipsowych modeli, wskazujących na konieczność dokonania istnej rewolucji w AWS, inni uwzględniają zaś, że barwy ich partii nie mają dla wyborców przesadnie dużego czaru i że próba przetrwania poza AWS może przypominać próbę oddychania pod wodą. Napinający wojowniczo swe muskuły politycy SKL czy ZChN zdają się nie dostrzegać innego niebezpieczeństwa. Według jeszcze nieoficjalnej wykładni Trybunału Konstytucyjnego, w