Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1943
tym, kto to właściwie są ci ,,Szanowni Państwo".
Oparłszy się na szeroko rozstawionych przednich nogach, wyciągnął głowę naprzód i słuchał. Kronikarz użył słowa ,,słuchał", ale wszyscy rozumieją przecież, że chodzi tu o zarejestrowanie pobudek nie tylko akustycznych, bezpośrednich i z-echo-wanych, ale i zapachowych, cieplnych, wilgotnościowych, wiewnych, kinestetycznych itd., itd., a - kto wie? - może i zamajaczonych w pryzmacikowatych ommatidiach, że chodzi o tych wszystkich przez przedmioty materialne wysyłanych komiwojażerów, pachciarzy, których Demokryty i inne Epikury przyodziewały w małe mundurki ambasadorskie materii; o tych wszystkich pośredników, o których Descartesy, Locki i inne Złe Gałęzie puszczały plotki, że są na utrzymaniu i
tym, kto to właściwie są ci ,,Szanowni Państwo".<br> Oparłszy się na szeroko rozstawionych przednich nogach, wyciągnął głowę naprzód i słuchał. Kronikarz użył słowa ,,słuchał", ale wszyscy rozumieją przecież, że chodzi tu o zarejestrowanie pobudek nie tylko akustycznych, bezpośrednich i z-echo-wanych, ale i zapachowych, cieplnych, wilgotnościowych, wiewnych, kinestetycznych itd., itd., a - kto wie? - może i zamajaczonych w pryzmacikowatych &lt;orig&gt;ommatidiach&lt;/&gt;, że chodzi o tych wszystkich przez przedmioty materialne wysyłanych komiwojażerów, pachciarzy, których Demokryty i inne Epikury przyodziewały w małe mundurki ambasadorskie materii; o tych wszystkich pośredników, o których Descartesy, Locki i inne Złe Gałęzie puszczały plotki, że są na utrzymaniu i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego