Typ tekstu: Druki ulotne
Tytuł: reklamy gstronomiczne
Rok: 2003
smaczne", ale "trzeba sobie samemu zanieść do stolika". Ceny umiarkowane.
U RATOWNIKÓW

Lokal dla "miłośników gór". Mieści się "w siedzibie TOPR-u", więc często "można wypić piwo w towarzystwie ratowników górskich" i "posłuchać ich opowieści". Na ścianach "portrety najsłynniejszych toprowców", "stare zdjęcia, czekany i narty" - wszystko to wygląda jak "toprowska izba", ale wnętrze "bardzo przytulne". Można polecić "znajomym, którzy chodzą po górach" i chcą "posłuchać opowieści z wypraw", bo "każdy słuchacz jest mile widziany". Ale także innym, bo "każdego wita się tam z otwartymi rękami". Miejsce na "grzane wino albo browar", ale też na "dobry bigos i kiełbasę z grilla", albo
smaczne", ale "trzeba sobie samemu zanieść do stolika". Ceny umiarkowane. <br>U RATOWNIKÓW<br>&lt;gap&gt;<br>Lokal dla "miłośników gór". Mieści się "w siedzibie TOPR-u", więc często "można wypić piwo w towarzystwie ratowników górskich" i "posłuchać ich opowieści". Na ścianach "portrety najsłynniejszych toprowców", "stare zdjęcia, czekany i narty" - wszystko to wygląda jak "toprowska izba", ale wnętrze "bardzo przytulne". Można polecić "znajomym, którzy chodzą po górach" i chcą "posłuchać opowieści z wypraw", bo "każdy słuchacz jest mile widziany". Ale także innym, bo "każdego wita się tam z otwartymi rękami". Miejsce na "grzane wino albo browar", ale też na "dobry bigos i kiełbasę z grilla", albo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego