wy na takie coś? Ułożyłem przed chwilą:<br>Tutaj leży chemik Dezydery,<br>który wypił aż po samo dno...<br>- pełną beczkę H 2SO 4... - zarecytował <br>obok Pinokio,<br>- myśląc, że to zwykła H2O - dokończył <br>Adam.<br>- Znacie to? - zmieszał się nieco Kaziu.<br>- Nie, skąd - zaprzeczyli chórem. - Dopiero <br>co ułożyłeś. <br>Królowa siedziała pod przeciwną ścianą <br>jadalni, odwrócona do chłopców plecami. Zajęta <br>rozmową z kończącym nocny dyżur panem Rybkowskim, <br>nie zwracała uwagi ani na przypalone płatki, ani na salę <br>z tyłu. Czterdzieści stolików, sto sześćdziesiąt <br>stołków, na pół godziny zajętych. Jadalnia, długa <br>kiszka, po lewej stronie rząd okien jak w szklarni, pod <br>oknami zieloność w skrzynkach - duma