Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
cóż mogę złożyć na ołtarzu,
jakiego użyć mam oręża,
aby najeźdźców pozwyciężać?

O, pozwól użyć mi tej siły,
która wywiodła świat z nicości,
aby pokonać naszych wrogów,
aby ich przywieść do ludzkości!
Tak jak nasz bóg najwyższy Quotzalxztl,
walcząc z Totzanem, księciem mroku,
zabił go, topiąc Miecz Miłości
w potwora jadowitym oku,
tak ja powabem swego ciała
chcę zabić zło w Don Pedra duszy
i skrytą w niej miłości strunę
słodyczą pieszczot mych poruszyć!
Ach, nie są to dziewczęce mrzonki!
Że na me wdzięki nie jest ślepy,
poznałam już po jego wzroku,
który do ud się moich lepił.
A kiedym mu
cóż mogę złożyć na ołtarzu,<br>jakiego użyć mam oręża,<br>aby najeźdźców pozwyciężać?<br><br>O, pozwól użyć mi tej siły,<br>która wywiodła świat z nicości,<br>aby pokonać naszych wrogów,<br>aby ich przywieść do ludzkości!<br>Tak jak nasz bóg najwyższy Quotzalxztl,<br>walcząc z Totzanem, księciem mroku,<br>zabił go, topiąc Miecz Miłości<br>w potwora jadowitym oku,<br>tak ja powabem swego ciała<br>chcę zabić zło w Don Pedra duszy<br>i skrytą w niej miłości strunę<br>słodyczą pieszczot mych poruszyć!<br>Ach, nie są to dziewczęce mrzonki!<br>Że na me wdzięki nie jest ślepy,<br>poznałam już po jego wzroku,<br>który do ud się moich lepił.<br>A kiedym mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego