Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
spędziliśmy mile dwie godziny na rozmowie o przedmiocie zainteresowań pana profesora. Poczęstunek był skromny, jakieś ciasto Baśki roboty, herbata z cukrem, miodowe ciastka. Miód był oczywiście rarytasem, ale handel wymienny kwitł w tym czasie w Krakowie, jak i w całym kraju. Nierzadko więc za leki i zioła zamiast pieniędzy przyjmowano jaja, kurczaki, miód, kiełbasę, a nawet mąkę i zboże.
Przez cały czas wizyty pan profesor siedział w fotelu przykryty kocem, na kolanach miał rozłożoną deskę, która pełniła funkcję pulpitu. Profesor od kilku lat zajmował się naukowym opracowaniem spuścizny twórczej Wita Stwosza.
- Praca ta teraz - powiadał - nabrała szczególnego znaczenia. Gdyby, co nie
spędziliśmy mile dwie godziny na rozmowie o przedmiocie zainteresowań pana profesora. Poczęstunek był skromny, jakieś ciasto Baśki roboty, herbata z cukrem, miodowe ciastka. Miód był oczywiście rarytasem, ale handel wymienny kwitł w tym czasie w Krakowie, jak i w całym kraju. Nierzadko więc za leki i zioła zamiast pieniędzy przyjmowano jaja, kurczaki, miód, kiełbasę, a nawet mąkę i zboże. <br>Przez cały czas wizyty pan profesor siedział w fotelu przykryty kocem, na kolanach miał rozłożoną deskę, która pełniła funkcję pulpitu. Profesor od kilku lat zajmował się naukowym opracowaniem spuścizny twórczej Wita Stwosza. <br>- Praca ta teraz - powiadał - nabrała szczególnego znaczenia. Gdyby, co nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego