Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
Irena i zabrała się za krojenie chleba.
- Co jest do jedzenia? - spytał Mirek, wchodząc do kuchni. Odświętnie ubrany, ogolony, pachnący odświeżającą wodą kolońską, starannie uczesany i rumiany na twarzy prezentował się bardzo dobrze. "A jednak wiedziałam za kogo się wydać" pomyślała Anna, krojąc wędlinę na grube plastry.
- Parówki, bułki, musztarda, jajka, ser, miód, masło, czego dusza zapragnie.
- Ooo - zdziwił się Mirek - To dzisiaj chyba rzeczywiście wielkie święto.
- Oj tak - przytaknął mały Grzesiu.

Anna wyszła z domu jako ostatnia, sprawdzając, czy wszystko zostało w należytym porządku, to znaczy czy kurki z gazem dokręcone, czy z kranów nie kapie, czy radio wyłączone. Nigdy
Irena i zabrała się za krojenie chleba.<br>- Co jest do jedzenia? - spytał Mirek, wchodząc do kuchni. Odświętnie ubrany, ogolony, pachnący odświeżającą wodą kolońską, starannie uczesany i rumiany na twarzy prezentował się bardzo dobrze. "A jednak wiedziałam za kogo się wydać" pomyślała Anna, krojąc wędlinę na grube plastry.<br>- Parówki, bułki, musztarda, jajka, ser, miód, masło, czego dusza zapragnie.<br>- Ooo - zdziwił się Mirek - To dzisiaj chyba rzeczywiście wielkie święto.<br>- Oj tak - przytaknął mały Grzesiu.<br><br>Anna wyszła z domu jako ostatnia, sprawdzając, czy wszystko zostało w należytym porządku, to znaczy czy kurki z gazem dokręcone, czy z kranów nie kapie, czy radio wyłączone. Nigdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego