komórka ciała), następnie wprowadzono jądro tej pobranej komórki do oocytu, czyli gamety żeńskiej. Zarodki hodowano przez kilka dni w jajowodzie samicy-biorczyni pośredniej. Ostatnia już owieczka donosiła i urodziła Dolly. To wszystko odbyło się bez udziału osobnika płci męskiej. Prawdopodobnie nigdy nie uda się zastąpić jakimś innym "aparatem" jedynie komórki jajowej, ponieważ żadna inna komórka nie potrafi przeprogramować materiału i następnie sterować rozwojem zarodka. <br>Jednak edynburski eksperyment w większości przeprowadzali panowie, więc być może - traktując rzecz mniej serio - ich wysiłki pójdą w tym kierunku, by sytuację poprawić. W każdym razie, daje to pewien pogląd na ograniczone umiejętności człowieka i naszą bezradność