Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
listy, maczając pióro w starym srebrnym kałamarzu, potem ujmuje stary bibularz. Ale okazuje się, że takie listy na takim biurku pisze się szczególnie ciężko i doprawdy nie wiadomo, co w nich napisać. Służąca, dziewka, dziewczyna, dziewczynka drapie się na ciasny stryszek i pan patrzy za nią pożądliwie i zastanawia się, jak by ją posiąść. Na nienapisanym liście rysuje piórem i atramentem dużą rozwartą pizdę. To będzie pizda Marysi. Wzruszająca jest ta Marysia. "Pamiętam - mówi Jacek - pamiętam..." Im krócej

można tu mieszkać, tym ostrzejsze formy mogą przybierać potajemne przymiarki do kondycji króla. Dziecko biega po polach, wchodzi do starego dębu i stwarza rzekome przeszłe
listy, maczając pióro w starym srebrnym kałamarzu, potem ujmuje stary bibularz. Ale okazuje się, że takie listy na takim biurku pisze się szczególnie ciężko i doprawdy nie wiadomo, co w nich napisać. Służąca, dziewka, dziewczyna, dziewczynka drapie się na ciasny stryszek i pan patrzy za nią pożądliwie i zastanawia się, jak by ją posiąść. Na nienapisanym liście rysuje piórem i atramentem dużą rozwartą pizdę. To będzie pizda Marysi. Wzruszająca jest ta Marysia. "Pamiętam - mówi Jacek - pamiętam..." Im krócej<br> &lt;page nr=91&gt;<br> można tu mieszkać, tym ostrzejsze formy mogą przybierać potajemne przymiarki do kondycji króla. Dziecko biega po polach, wchodzi do starego dębu i stwarza rzekome przeszłe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego