Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
czy na szczeblach władzy samorządowej, wychodząc z założenia, iż byłoby to zbyt wielkim kompromisem z Systemem. Co więcej, głoszone przez nich wartości są sprzeczne nie tylko z tym, co mówią politycy, ale też i z tym, co dominuje w świadomości większości społeczeństwa. Któż bowiem spośród tzw. normalnych obywateli zastanawia się, jak być wolnym w świecie konieczności, i kto tak naprawdę wierzy, że praca może być twórczością. Normalny obywatel mógłby od biedy zgodzić się z anarchistą, że władza bywa zła, a kobieta powinna mieć prawo do aborcji. Nie zgodzi się jednak na pewno na prawo do swobodnego dostępu do narkotyków, na radykalny sprzeciw
czy na szczeblach władzy samorządowej, wychodząc z założenia, iż byłoby to zbyt wielkim kompromisem z Systemem. Co więcej, głoszone przez nich wartości są sprzeczne nie tylko z tym, co mówią politycy, ale też i z tym, co dominuje w świadomości większości społeczeństwa. Któż bowiem spośród tzw. normalnych obywateli zastanawia się, jak być wolnym w świecie konieczności, i kto tak naprawdę wierzy, że praca może być twórczością. Normalny obywatel mógłby od biedy zgodzić się z anarchistą, że władza bywa zła, a kobieta powinna mieć prawo do aborcji. Nie zgodzi się jednak na pewno na prawo do swobodnego dostępu do narkotyków, na radykalny sprzeciw
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego