Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
ferował wyroki. I naprawdę zrozumiem stolarza z jakiejś wioski, do którego przychodzili esbecy i mówili: wiemy, gdzie uczą się twoje dzieci, więc nie podskakuj, tylko z nami rozmawiaj. Każdy normalny człowiek rozmawiałby z nimi. Złe jest tylko to, że teraz ludzie nie mają odwagi, by się do tego przyznać, opowiedzieć, jak było. Opowiedzieć o szantażach, terrorze, systemie kłamstwa.
Ale ojciec Hejmo nie należy chyba do kategorii ludzi zastraszonych, którzy musieli wykazać się heroizmem, żeby nie iść na współpracę? Jego nikt nie szantażował.

- Tak, w tych teczkach nie ma mowy o szantażu.

Tyle że to były czasy, w których na rozmowy z diabłem
ferował wyroki. I naprawdę zrozumiem stolarza z jakiejś wioski, do którego przychodzili esbecy i mówili: wiemy, gdzie uczą się twoje dzieci, więc nie podskakuj, tylko z nami rozmawiaj. Każdy normalny człowiek rozmawiałby z nimi. Złe jest tylko to, że teraz ludzie nie mają odwagi, by się do tego przyznać, opowiedzieć, jak było. Opowiedzieć o szantażach, terrorze, systemie kłamstwa.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Ale ojciec Hejmo nie należy chyba do kategorii ludzi zastraszonych, którzy musieli wykazać się heroizmem, żeby nie iść na współpracę? Jego nikt nie szantażował. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;- Tak, w tych teczkach nie ma mowy o szantażu.&lt;/&gt; <br><br>&lt;who3&gt;Tyle że to były czasy, w których na rozmowy z diabłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego