wobec niego.<br>Bardzo prawdopodobne, że wuj Antoś był poniżany, może częściej, niżby się mogło wydawać, dlatego poniżał mnie. Wobec Julii czuł respekt, szanował jej niezależność i siłę, której nie okazywała i nie musiała okazywać właśnie dlatego, że nikt jej nie poniżał. <br><br>Matka mówiła, że wuj Antoś zaczął pić po tym, jak go nie przyjęli. Nikt go nie chciał przyjąć na żadne stanowisko, bo nie był swój, nie chcieli mieć między sobą człowieka, który walczył w Wehrmachcie, choć doskonale wiedzieli, że do Wehrmachtu został wcielony siłą i z Wehrmachtu uciekł do Andersa, a potem bił się pod Monte Cassino. Dla nich najważniejsze było, że