Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
wprawdzie tylko musujący napój drożdżowy, mimo to goście bawią się szczerzej, niż ci, z którymi siedzę przy sto le.
Śmiech tam weselszy, niektóre pary taneczne godne konkursowych parkietów.
Nie wszystkich widzę, bo nie wszystkim lekarze zezwolili na udział w zabawie.
Mogłaby ich rozkręcić i rozruszać ponad dopuszczalną miarę.
Inni zaś - jak na przykład inżynier Żegota - nie chcieli w ogóle o niej słyszeć.
Sylwester? Nowy Ro k? Kolejny, nowy rok nieustającego smutku i goryczy?
Brak też pacjentów z geriatrii zagubionych w starości, jak we mgle Czarnych Stawów.
Ci jednak, którzy zechcieli i którym pozwolono przyjść, jak się bawią!
Nikogo nie obchodzi pomieszanie materii, dyplomów
wprawdzie tylko musujący napój drożdżowy, mimo to goście bawią się szczerzej, niż ci, z którymi siedzę przy sto le.<br>Śmiech tam weselszy, niektóre pary taneczne godne konkursowych parkietów.<br>Nie wszystkich widzę, bo nie wszystkim lekarze zezwolili na udział w zabawie.<br>Mogłaby ich rozkręcić i rozruszać ponad dopuszczalną miarę.<br>Inni zaś - jak na przykład inżynier Żegota - nie chcieli w ogóle o niej słyszeć.<br>Sylwester? Nowy Ro k? Kolejny, nowy rok nieustającego smutku i goryczy?<br>Brak też pacjentów z geriatrii zagubionych w starości, jak we mgle Czarnych Stawów.<br>Ci jednak, którzy zechcieli i którym pozwolono przyjść, jak się bawią!<br>Nikogo nie obchodzi pomieszanie materii, dyplomów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego