Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
rollercoastera. Nigdy nie pokazałam się już w tym wesołym miasteczku!
Julia, 22 lata

W siódmym niebie
Zabrałam mojego chłopaka na ferie zimowe do rodziców, u których musieliśmy spędzić dziesięć nocy w oddzielnych sypialniach. Kiedy wracaliśmy pociągiem, hormony dopominały się o swoje i postanowiliśmy ulżyć sobie w toalecie. Nikt nie widział, jak razem wchodzimy do tego ustronnego pomieszczenia. Kiedy w końcu znaleźliśmy dogodną pozycję, ktoś energicznie zapukał do drzwi. W minutę doprowadziliśmy się do porządku. Kiedy wyszłam na zewnątrz, przed ubikacją stał już sznureczek zirytowanych pasażerów - chyba zabawiliśmy tam dłużej niż przypuszczałam. Zanim mój chłopak zdążył wyskoczyć ze środka, do toalety wpakowała się
rollercoastera. Nigdy nie pokazałam się już w tym wesołym miasteczku!<br>Julia, 22 lata<br><br>W siódmym niebie<br>Zabrałam mojego chłopaka na ferie zimowe do rodziców, u których musieliśmy spędzić dziesięć nocy w oddzielnych sypialniach. Kiedy wracaliśmy pociągiem, hormony dopominały się o swoje i postanowiliśmy ulżyć sobie w toalecie. Nikt nie widział, jak razem wchodzimy do tego ustronnego pomieszczenia. Kiedy w końcu znaleźliśmy dogodną pozycję, ktoś energicznie zapukał do drzwi. W minutę doprowadziliśmy się do porządku. Kiedy wyszłam na zewnątrz, przed ubikacją stał już sznureczek zirytowanych pasażerów - chyba zabawiliśmy tam dłużej niż przypuszczałam. Zanim mój chłopak zdążył wyskoczyć ze środka, do toalety wpakowała się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego