w tyłek!<br>Gdyby nie interwencja Tępy,<br>starliby mnie tam w proch i w pyłek!<br>Do czego doszło? Żeby szlachtę<br>przed sądy pozywały chłopy!<br>To cud, że jeszcze za koncesję<br>prywaciarz nam odpala hopy!<br><br>Tu znowu golnął. Że się wkurwił,<br>poprawił trzema. Raz za razem.<br>We łbie mu trochę zaszumiało.<br>Jest, jak to mówi się, pod gazem.<br>Więc się rozrzewnił nad swą dolą:<br>Za co, się pytam - woła - za co<br>wypróbowanym towarzyszom<br>tak złem za wierną służbę płacą?!<br><br>Chłopięciem będąc, ja w ZWM<br>ogniową przechodziłem próbę<br>i, z narażeniem, na plebana<br>donosy przynosiłem UB.<br>Potem, gdy wciągnął mnie aparat,<br>szczególnie zaś referat rolny