przyjęty. Poczucie humoru to rzecz indywidualna. Dlatego długo spieraliśmy się z Mateuszem, co może trafić do muzeum, a co nie - mówi. <br>- Przełom nastąpił, gdy Heineken, właściciel Żywca, zadecydował, by jedną z międzynarodowych kampanii prowadzić pod hasłem <foreign>"Beer is fun"</>, czyli piwo jest zabawne. Pomysł naszego muzeum pasował do tego hasła jak ulał - wspomina Mateusz Zmyślony. <br>Marketing alternatywny budzi sporo wątpliwości, zwłaszcza gdy atakuje nas z zaskoczenia i podstępem. Rodzi to pytanie, do jakiego stopnia przestrzeń publiczna może być wykorzystywana do celów komercyjnych? Wkrótce może dojść do sytuacji, że każde, nawet najbardziej niewinne, wydarzenie będziemy obserwowali nieufnie, podejrzewając, czy przypadkiem nie padliśmy ofiarą