charakter pisma: pewnego wieczoru, <br>który wydał jej się teraz niezmiernie dawny, były nim napisane słowa: -Wyjdź, <br>czekam. Zabrała list i pobiegła w pole, chciała być teraz sama. Przysiadłszy <br>na pustej miedzy, otworzyła kopertę. Była w niej kartka i pięćdziesiąt złotych. <br>Czytała:<br> -Powiedziałem ci kiedyś, że nie mogę przed Tobą wyjawić, jak ze mną było, bobyś <br>tego nie zrozumiała. Ale teraz myślę, że moja miłość do Ciebie...<br> Ula zatrzymała się, serce zaczęło jej bić mocno i prędko, jak ze strachu. Ale <br>to nie był strach, tylko szczęście. Wpatrywała się w litery, które złożyły się <br>na śliczne słowa, nie mogąc oderwać od nich oczu