Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
klęczy sobie, popłakując
SCURVY
Irenko! Irenko! Teraz już nigdy nie wybrnę z kręgu twej księżycowej duszy.
Deklamuje
W srebrzyste pola chciałbym z tobą iść
I marzyć cicho o nieznanym bycie,
W którym byś była moją samotnością,
I w noc tę prześnić całe moje życie.

I CZELADNIK
A nad ranem patrzeć, jak ze strachu wymiotują skazane przez ciebie na śmierć żywe trupy. Tym się karmisz, kanalio; ty ich jeszcze przed śmiercią wampiryzujesz: You vampyrise them. You rascal! Ja byłem w Ohio.
SCURVY
Już nie ranią mnie te powiedzenia. To, co wy chcecie zrobić na ohydnie, na śmierdząco, na parszywie, ja dokonam w przepięknym
klęczy sobie, popłakując<br> SCURVY<br>Irenko! Irenko! Teraz już nigdy nie wybrnę z kręgu twej księżycowej duszy.<br> Deklamuje<br> W srebrzyste pola chciałbym z tobą iść<br> I marzyć cicho o nieznanym bycie,<br> W którym byś była moją samotnością,<br> I w noc tę prześnić całe moje życie.<br>&lt;page nr=271&gt;<br> I CZELADNIK<br>A nad ranem patrzeć, jak ze strachu wymiotują skazane przez ciebie na śmierć żywe trupy. Tym się karmisz, kanalio; ty ich jeszcze przed śmiercią wampiryzujesz: You vampyrise them. You rascal! Ja byłem w Ohio.<br> SCURVY<br>Już nie ranią mnie te powiedzenia. To, co wy chcecie zrobić na ohydnie, na śmierdząco, na parszywie, ja dokonam w przepięknym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego