nie mógł powiedzieć nikomu, ani na podwórku, ani nawet matce, zwłaszcza matce, ty mi się w to nie mieszaj, to mówiła zawsze, nawet jeżeli coś się działo w szkole, a co dopiero w takich poważnych sprawach.<br>- Powiem ci, jak będziesz miał iść, i nic więcej nie mów, tylko to, a jakby co, to w ogóle nie wchodź.<br>Na klatce schodowej reszta siedziała na parapecie i czekała na Pająka. Przyszedł wreszcie.<br>- I co?<br>- Gówno drogą szło i kazało cię pozdrowić przez kupę śmieci, żebyś miała dużo dzieci.<br>- Nie to nie.<br>- Chcemy w lekarza? - spytała pojednawczo Mira. - Przyniosę apteczkę.<br>- Ale gdzie? <orig>Tutędy</> chodzą.<br>- Przy