Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
udał zdziwienie Awaru. Przestał się
już uśmiechać, włożył w zęby zerwaną
trawkę, zmrużył oczy. - Powiedz mi - zwrócił
się nagle do loki - powiedz mi, dlaczego uważasz, że
zachowuję się dziwnie?

- To proste - odparł loki - najpierw
kryjesz się w trawach, potem bez żadnej obawy wychodzisz
z nich. Rozglądasz się z taką ciekawością,
jakbyś pierwszy raz otworzył oczy i ujrzał świat.
A za chwilę przybierasz wyraz całkowitej obojętności.

Dwoje dzieci przecięło im drogę. Chłopiec i dziewczynka
przebiegli w podskokach, trzymając za futro zwierzę biegnące
pomiędzy nimi i wymachujące ogonem. Mężczyzna odprowadził
ich wzrokiem.

- Nie masz także - powiedział - swojego sheri.

- Sheri? - zdziwił się Awaru. - Nie
udał zdziwienie Awaru. Przestał się <br>już uśmiechać, włożył w zęby zerwaną <br>trawkę, zmrużył oczy. - Powiedz mi - zwrócił <br>się nagle do loki - powiedz mi, dlaczego uważasz, że <br>zachowuję się dziwnie?<br><br>- To proste - odparł loki - najpierw <br>kryjesz się w trawach, potem bez żadnej obawy wychodzisz <br>z nich. Rozglądasz się z taką ciekawością, <br>jakbyś pierwszy raz otworzył oczy i ujrzał świat. <br>A za chwilę przybierasz wyraz całkowitej obojętności.<br><br>Dwoje dzieci przecięło im drogę. Chłopiec i dziewczynka <br>przebiegli w podskokach, trzymając za futro zwierzę biegnące <br>pomiędzy nimi i wymachujące ogonem. Mężczyzna odprowadził <br>ich wzrokiem.<br><br>- Nie masz także - powiedział - swojego sheri.<br><br>- Sheri? - zdziwił się Awaru. - Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego