najwyraźniej - mówić w pustkę, mówić do i dla siebie, nie do ludzi: człowiek może wtedy przyjmować dowolne stanowiska... "Sztuczny" znaczy więc chyba "dowolny, przypadkowy". Nie wiedząc, co zrobić, kiedy Pijak podniósł "palic" na Ojca, Henryk robi to, "co się robi w podobnych wypadkach" (Dr 126), czyli przyklęka -<br><q>HENRYK<br> (...) jak ksiądz jaki, ksiądz... bo ja wiem od czego...</> (Dr 126) "Księdza" łatwo zrozumieć, "bo ja wiem od czego" oznacza zapewne "nie wiem, od jakiego Boga ten ksiądz". Henryk wybrał - Ojca przeciw Pijakom - ale nie wie dlaczego i w imię czego. Śni sen "naiwny" (Dr 132), ale przyjemny. Raduje go - na krótko! - weselny