bardziej na płaszczyźnie epistemologicznej niż ontologicznej.<br> W oparciu o tę intuicję chciałbym pokazać gruntowny błąd niektórych pytań o Boga, niezależnie od tego, jak na dane pytanie sobie odpowiem. Spróbujmy <page nr=17> może wyjść od ontologii Boga, w Ingardenowskim sensie słowa. Tzn. niezależnie od tego, czy Bóg jest, czy Go nie ma, zapytajmy jaki On jest, jeżeli jest. Otóż jeżeli On jest, to jest On nieskończony, to jest On pełnią istnienia, która nieustannie udziela istnienia wszystkiemu, co istnieje. Jeżeli On jest, to jest On źródłem wszelkiego dobra, wszelkiej prawdy itd. Kiedy chcę odpowiedzieć sobie, czy ktoś taki istnieje, to z góry wiadomo, że moje