Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
choroba nie jest uprzejma wobec pacjenta.
Czekają mnie różne zabiegi.
Słabe "reumatyczne" bóle będą się z czasem nasilać.
Ciekawi mnie, ile wytrzymam.
- Obawiam się - mówię - że twoja ciekawoś ć będzie zaspokojona.
Myślałem, że tym zdaniem choć na chwilę ugnę gruby kark.
Ale dawnośmy się nie widzieli.
Zapomniałem, kim jest i jaki bywa Wielki Franek.
I oto właśnie teraz bulwiastą pomarszczoną twarz wykrzywia wesoły uśmiech: - Masz rację! Moja ciekawość zostanie zaspokojona w sposób bardzo chyba dokładny.
- Boisz się? - Oczywiście, że tak. I to mocno.
Ale nie rozumiem jednej sprawy.
Dlaczego chcesz mnie nastraszyć, Rokito? Dlaczego i po co?
Przymykam oczy, ogarnia mnie
choroba nie jest uprzejma wobec pacjenta.<br>Czekają mnie różne zabiegi.<br>Słabe "reumatyczne" bóle będą się z czasem nasilać.<br>Ciekawi mnie, ile wytrzymam.<br>- Obawiam się - mówię - że twoja ciekawoś ć będzie zaspokojona.<br>Myślałem, że tym zdaniem choć na chwilę ugnę gruby kark.<br>Ale dawnośmy się nie widzieli.<br>Zapomniałem, kim jest i jaki bywa Wielki Franek.<br>I oto właśnie teraz bulwiastą pomarszczoną twarz wykrzywia wesoły uśmiech: - Masz rację! Moja ciekawość zostanie zaspokojona w sposób bardzo chyba dokładny.<br>- Boisz się? - Oczywiście, że tak. I to mocno.<br>Ale nie rozumiem jednej sprawy.<br>Dlaczego chcesz mnie nastraszyć, Rokito? Dlaczego i po co?<br>Przymykam oczy, ogarnia mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego