w komedii Moliera. Jest Pierrot paysan, Pietrek chłopek, postać epizodyczna. Więc chyba nie o niego chodzi. "Kamienna uczta" zaś to przecież absurd.<br>Filologowie uznali, że wszystko to tłumaczy się po prostu pomyłką czy też pomieszaniem pojęć. Przypadkowym. Don Piotr, owszem, występuje, ale we włoskich komediach o Don Juanie, które służyły jako model dwu francuskim tragifarsom, również zatytułowanym "Uczta Piotra". W dodatku w jednej z nich kamienny komandor nazywa się Don Pierre. A więc jest on tu zarazem Piotrem, jak i Kamieniem, kamiennym gościem, zaproszonym przez Don Juana. Otóż słowo zaproszony, convitato, zapewne pomylono z convitado, uczta. I stąd owa "kamienna uczta", absurd