Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
ale my, starzy, też chcielibyśmy odpocząć. Wyście,
Wasza Jedyność, żyli kiedyś, używaliście. A my nic. Ciągle
to samo, tylko coraz gorzej.
SCABROSA
Tak. On użył wszystkiego aż po uszy. Ja go znam.
WAHAZAR
do Scabrosy
ProsProszę nie przerywać tam! (do Baby) Czy myślicie, że
o was tu chodzi, o was jako takich? Ależ nic podobnego.
Kto wam to powiedział? Tu o mnie nawet nie chodzi:
o mnie samego. Ja cierpię z was wszystkich najbardziej.
Cieszcie się, że cierpicie razem z takim człowiekiem jak ja.
Nie zmuszajcie mnie do pustych deklamacji, a nade
wszystko do myślenia. Przecież żebym chciał, to bym
przemyślał wszystko
ale my, starzy, też chcielibyśmy odpocząć. Wyście,<br>Wasza Jedyność, żyli kiedyś, używaliście. A my nic. Ciągle<br>to samo, tylko coraz gorzej.<br>SCABROSA<br>Tak. On użył wszystkiego aż po uszy. Ja go znam.<br>WAHAZAR<br>do Scabrosy<br>ProsProszę nie przerywać tam! (do Baby) Czy myślicie, że<br>o was tu chodzi, o was jako takich? Ależ nic podobnego.<br>Kto wam to powiedział? Tu o mnie nawet nie chodzi:<br>o mnie samego. Ja cierpię z was wszystkich najbardziej.<br>Cieszcie się, że cierpicie razem z takim człowiekiem jak ja.<br>Nie zmuszajcie mnie do pustych deklamacji, a nade<br>wszystko do myślenia. Przecież żebym chciał, to bym<br>przemyślał wszystko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego