Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
dziecinnego pokoju; w jednym i drugim meble były z mas plastycznych, szkła i metalu, robione według wskazówek ojca w firmie "Funkcjonalność", prostokątne lub kwadratowe, lampy były bez abażurów, ściany polakierowane na biało, a podłoga wyłożona łatwo zmywalnym encyklopedofixem. Dużo mógłbym jeszcze mówić o ojcu, ale sądzę, że te przykłady wystarczą, jako że opowieść moja dotyczy innego tematu, a wspomnienia o łajdackiej pamięci ojcu mym i świętej pamięci mej matce (które za chwilę podam) stanowią coś w rodzaju wstępu koniecznego do zrozumienia (proszę, "do zrozumienia"! - niezniszczalny wpływ łajdackiej pamięci mojego ojca) mojej pasji w tropieniu wampirów vel wampyrów, która we wczesnym okresie młodości
dziecinnego pokoju; w jednym i drugim meble były z mas plastycznych, szkła i metalu, robione według wskazówek ojca w firmie "Funkcjonalność", prostokątne lub kwadratowe, lampy były bez abażurów, ściany polakierowane na biało, a podłoga wyłożona łatwo zmywalnym <orig>encyklopedofixem</>. Dużo mógłbym jeszcze mówić o ojcu, ale sądzę, że te przykłady wystarczą, jako że opowieść moja dotyczy innego tematu, a wspomnienia o łajdackiej pamięci ojcu mym i świętej pamięci mej matce (które za chwilę podam) stanowią coś w rodzaju wstępu koniecznego do zrozumienia (proszę, "do zrozumienia"! - niezniszczalny wpływ łajdackiej pamięci mojego ojca) mojej pasji w tropieniu wampirów vel wampyrów, która we wczesnym okresie młodości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego