miejsca, tego konkretnego czasu? Czy można to przekładać na doświadczenia innych ludzi w innych kulturach, w innych miejscach świata?<br> Oczywiście, bo kultura pomaga artykułować nasze człowieczeństwo, także naszą katolickość, nasze kapłaństwo, zarazem wprowadzając je w przestrzeń międzyludzkiego dialogu. Przecież nie przez przemilczanie i ignorowanie różnic ani nie przez traktowanie ich jako ze swej istoty złych, bo prowadzą do czynienia dystynkcji, a więc nietolerancji, lecz przez dialog, szanując wolność, godność i poglądy innych, rozwijamy się jako ludzie, jako wspólnota wierzących, jako narody. <q>„Jeśli jakaś kultura zamyka się w sobie - pisze Jan Paweł II w Centesimus annus - i przejawia tendencje do utrwalania przestarzałych