Kamień Probierczy" traci w jego dłoniach swój blask i nie wiem, czy nie zmienia się powoli w zwykły, szary kamień. Nie żałując, jak wspomniałem, czasów Inkwizycji - żałuję, że dzisiaj nikt nie zabija w imię zbawienia swojej ofiary.<br> Laicyzm religijny to rozległe zagadnienie. W poprzednim liście wyraziłem zastrzeżenie wobec Twego twierdzenia, jakoby katolicyzm "wysychał na miazgę". Podtrzymuję to zastrzeżenie, bo znam katolików prawdziwych i żarliwych, zresztą wyznam Ci - potrzebna mi jest nadzieja, że ta pozycja nie jest jeszcze stracona. Nie sądzę również, aby największe niebezpieczeństwo groziło katolicyzmowi od wewnątrz. W tej mierze polegam na mądrości i roztropności Kościoła, który w dziejach nieraz