obowiązkiem gmin, ale gminy udają, że nie ma takiego problemu, unikają go jak ognia. Ona je w pewien sposób wyręcza - mówi Iwona Petryla, redaktor naczelna "Wiadomości Kłodzkich". Jedna z niewielu osób, które mają z Violettą Villas dobry kontakt. - To prawda, że Villas jest osobą, której niełatwo pomóc, ale mnie się jakoś udało. Gdy była chora, pomogłam załatwić szpital, staram się nią opiekować. Przyjmuje pomoc, gdy czuje, że jest bezinteresowna. Doskonale zdaje sobie sprawę, że karma, z którą czasem przyjeżdżają dziennikarze, ma być magicznym wabikiem, żeby wyszła i dała się sfotografować brudna, bez makijażu. Nie wychodzi, więc zabierają karmę i odjeżdżają.<br><br>Pomoc