się uśmiechać... Nawet jak sra, to się uśmiecha... taki standard... człowiek jest partnerem, prowadzi nie byle co i musi świecić przykładem, kasjerki muszą się śmiać non stop i nie ma przebacz, a najlepszy sposób, żeby one to robiły, to dawać przykład. Więc oboje z Bożeną cały czas się uśmiechamy i jakoś się lepiej między nami zrobiło, bo uśmiechamy się też w domu... chyba, kurna olek, tyle żeśmy się do siebie nie uśmiechali przez całe małżeństwo... i mają rację pan Krzyś i pan Krzesimir, i w ogóle cały Positive, że uśmiech to taka ważna rzecz, bo rzeczywiście z Bożenką lepiej się do