Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
Józkowy został opuszczony do jaskini. Na dnie studni znajdował się martwy Marek Z. Zwłoki wydobyto na powierzchnię i przewieziono do Zakopanego.
I jeszcze raz Jaskinia nad Kotlinami, tym razem pod koniec czerwca 1973 r. Tuż po północy jeden z grotołazów zawiadomił o przekroczeniu wewnętrznego czasu alarmowego przez zespół działający w jaskini. Wiedziałem, że kierownikiem ekipy grotołazów jest wybitny znawca jaskiń, świetny ratownik ochotnik, człowiek, któremu można zaufać w każdej sytuacji. Miałem szczególne powody, by darzyć Janusza wielkim zaufaniem. To on był moim nauczycielem taternictwa, z nim robiłem pierwsze tatrzańskie drogi, z nim dokonywałem przejścia Jaskini Śnieżnej i uczestniczyłem w kierowanej przez
Józkowy został opuszczony do jaskini. Na dnie studni znajdował się martwy Marek Z. Zwłoki wydobyto na powierzchnię i przewieziono do Zakopanego.<br>I jeszcze raz Jaskinia nad Kotlinami, tym razem pod koniec czerwca 1973 r. Tuż po północy jeden z grotołazów zawiadomił o przekroczeniu wewnętrznego czasu alarmowego przez zespół działający w jaskini. Wiedziałem, że kierownikiem ekipy grotołazów jest wybitny znawca jaskiń, świetny ratownik ochotnik, człowiek, któremu można zaufać w każdej sytuacji. Miałem szczególne powody, by darzyć Janusza wielkim zaufaniem. To on był moim nauczycielem taternictwa, z nim robiłem pierwsze tatrzańskie drogi, z nim dokonywałem przejścia Jaskini Śnieżnej i uczestniczyłem w kierowanej przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego