Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
przewracać zawartość walizki.
-Masz pan! Gdzieś się podziała moja żółta jedwabna chustka! Musiała ją, idiotka, zapomnieć. Cholera z tym wszystkim! I w czym teraz będę tańczył bolero! Najlepszy numer.
Wtem uspokoił się i z samego spodu walizy wyciągnął poszukiwaną chustkę.
- Jest! Niech pan popatrzy, przy czarnym kostiumie świetnie robi taka jaskrawa plama - zarzucił fular na nagie, zbyt białe i okrągłe ramiona, i przyjrzał się w lustrze. - Dekoracyjnie, co? Zobaczy pan, furorę zrobię.
Nucąc pod nosem, wykonał przed lustrem kilka tanecznych ruchów i z powrotem zwrócił się do Słomki. Z bliska wyraźnie było widać, że pod oczami ma pełno drobniutkich zmarszczek, czoło
przewracać zawartość walizki.<br>-Masz pan! Gdzieś się podziała moja żółta jedwabna chustka! Musiała ją, idiotka, zapomnieć. Cholera z tym wszystkim! I w czym teraz będę tańczył bolero! Najlepszy numer.<br>Wtem uspokoił się i z samego spodu walizy wyciągnął poszukiwaną chustkę.<br>- Jest! Niech pan popatrzy, przy czarnym kostiumie świetnie robi taka jaskrawa plama - zarzucił fular na nagie, zbyt białe i okrągłe ramiona, i przyjrzał się w lustrze. - Dekoracyjnie, co? Zobaczy pan, furorę zrobię.<br>Nucąc pod nosem, wykonał przed lustrem kilka tanecznych ruchów i z powrotem zwrócił się do Słomki. Z bliska wyraźnie było widać, że pod oczami ma pełno drobniutkich zmarszczek, czoło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego