Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
długo.
Toteż jeszcze zanim Piękna przekroczy próg kościoła, już zaczynam się śmiać. A śmieję się z siebie! Z własnej lekkomyślności, a nawet lenistwa.
Powinienem był uważniej zastanowić się nad nieoczekiwaną przemianą żony Franka.
Nie chciało mi się staranniej wejrzeć w jej sprawy, choć zosta łem przecież ostrzeżony, bo podsłuchując tak jawnie naszą rozmowę z Frankiem wykazała upór i odwagę, o jakie nigdy jej nie podejrzewałem.
A czym są wędrówki do kościoła z łacińskim modlitewnikiem? Łaciny nie zna, w modlitwę nie wierzy.
Czyżby to była naiwna forma pokuty za lata tępej obojętności wobec człowieka, którego życie zaczyna się dla niej dopiero wraz
długo.<br>Toteż jeszcze zanim Piękna przekroczy próg kościoła, już zaczynam się śmiać. A śmieję się z siebie! Z własnej lekkomyślności, a nawet lenistwa.<br>Powinienem był uważniej zastanowić się nad nieoczekiwaną przemianą żony Franka.<br>Nie chciało mi się staranniej wejrzeć w jej sprawy, choć zosta łem przecież ostrzeżony, bo podsłuchując tak jawnie naszą rozmowę z Frankiem wykazała upór i odwagę, o jakie nigdy jej nie podejrzewałem.<br>A czym są wędrówki do kościoła z łacińskim modlitewnikiem? Łaciny nie zna, w modlitwę nie wierzy.<br>Czyżby to była naiwna forma pokuty za lata tępej obojętności wobec człowieka, którego życie zaczyna się dla niej dopiero wraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego