Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
i odpowiedzialność zawężono do tego resortu - ale tak czy owak był to wielki przełom.
Po wystawach staliśmy się znani również w Polsce i ruszyła do nas fala listów z Polski.
Bardzo szybko się okazało, że odpowiedź na nie staje się naszym zadaniem i celem najważniejszym.
Większość listów była wstrząsająca.
Pisali je Polacy, którzy kiedyś byli represjonowani, deportowani, dawni więźniowie łagrów i ofiary represji z lat 1944-45, przeważnie akowcy.
Odpowiadamy na wszystkie listy, wydajemy zaświadczenia osobom represjonowanym, staramy się odszukać w dokumentach wszelkie ślady o bezpowrotnie zaginionych Polakach, o wszystkich mieszkańcach i obywatelach zarówno przedwojennej Rzeczypospolitej, jak i deportowanych i uwięzionych po
i odpowiedzialność zawężono do tego resortu - ale tak czy owak był to wielki przełom.<br>Po wystawach staliśmy się znani również w Polsce i ruszyła do nas fala listów z Polski.<br>Bardzo szybko się okazało, że odpowiedź na nie staje się naszym zadaniem i celem najważniejszym.<br>Większość listów była wstrząsająca.<br>Pisali je Polacy, którzy kiedyś byli represjonowani, deportowani, dawni więźniowie łagrów i ofiary represji z lat 1944-45, przeważnie akowcy.<br>Odpowiadamy na wszystkie listy, wydajemy zaświadczenia osobom represjonowanym, staramy się odszukać w dokumentach wszelkie ślady o bezpowrotnie zaginionych Polakach, o wszystkich mieszkańcach i obywatelach zarówno przedwojennej Rzeczypospolitej, jak i deportowanych i uwięzionych po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego