przekrzyczeć szum rozfalowanego wiatru.<br> ,,Co pan robi, panie kolego?" - chciał krzyknąć dr Durchfreud. ,,Zdaje się, że pan miał do mnie jakąś sprawę, panie kolego!" - ale głos zamarł w nim nagle.<br> Bohaterskim gestem wysuwał Ćwierciakiewicz głowę naprzód i, wciąż z kamykami w jamie gębowej, starał się przekrzyczeć szum termosyfonu:<br> - Ja jestem jeden jedyny!!! - akcentował mocno <hi rend="spaced">jot</> każdego słowa i nie zająknął się ani razu:<br> - Ja! Ja! Ja! Jajo, Jajami, Jaj!<br> Kilku <orig>abdomenowców</>, kilku <orig>thoraxowców</> stanąwszy wkoło przysłuchiwało się z zainteresowaniem.<br> - Jakich wam jeszcze dowodów trzeba?! Czy ja jestem dowodem niewystarczającym?! Ja mogę się obejść bez wszystkich Durchfreudów, Dreisteinów i Einfussów, rozkładających <orig>thorax</>, <orig>abdomen