Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
co to tam mogło być" - pomyślał Kosiorek o Tyrolskim. - No, nasze kawalerskie - zagadał przesądnie niesforną myśl. Tyrolski ujął zgrabną karafeczkę, spojrzał pod światło. Napój wypełnił czerwienią szkło kieliszków.
Wartownik stojący przed dużą kamienicą na jednej z głównych ulic Pragi jak zsunął obcasy na widok generała Drobnego, tak ich nie rozsunął: jeden za drugim sunęli wojskowi i cywilni goście. Spotkanie "wojska" z "czynnikami kulturalnymi i społecznymi stolicy" ściągnęło masę ludzi. Jerzy czuł się niepewnie w swoim przykusym, pochodzącym zapewne z szabru garniturku, który kupił za pierwsze pieniądze, jakie otrzymał obejmując organizującą się redakcję "Głosu Pokolenia". Zmieszany wchodził do sali, gdzie miała odbyć się konferencja
co to tam mogło być" - pomyślał Kosiorek o Tyrolskim. - No, nasze kawalerskie - zagadał przesądnie niesforną myśl. Tyrolski ujął zgrabną karafeczkę, spojrzał pod światło. Napój wypełnił czerwienią szkło kieliszków.<br>Wartownik stojący przed dużą kamienicą na jednej z głównych ulic Pragi jak zsunął obcasy na widok generała Drobnego, tak ich nie rozsunął: jeden za drugim sunęli wojskowi i cywilni goście. Spotkanie "wojska" z "czynnikami &lt;page nr=430&gt; kulturalnymi i społecznymi stolicy" ściągnęło masę ludzi. Jerzy czuł się niepewnie w swoim przykusym, pochodzącym zapewne z szabru garniturku, który kupił za pierwsze pieniądze, jakie otrzymał obejmując organizującą się redakcję "Głosu Pokolenia". Zmieszany wchodził do sali, gdzie miała odbyć się konferencja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego