Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
wytłumaczył się ojciec. - Więc można im powiedzieć, że idziemy w świat na cztery, a może i na sześć tygodni.
Od dawna już Henrysia zauważyła, że kiedy ojciec postanawiał o czymś nikomu nie mówić, to właśnie mówił pierwszemu, który się nadarzył.
Obaj chłopcy wpadli w pyszny humor.
- No, to świetnie - wołali jeden przez drugiego - bo my właśnie płyniemy do morza! Moglibyśmy płynąć razem. Widzi pan, jaka duża jest nasza łódź?
Henrysi uśmiechnęła się ta myśl, ale ojciec pokręcił głową.
- Nie, to niemożliwe - powiedział - bo my musimy być nie tylko na wodzie, ale i na ziemi. W różnych chatach i ogrodach, pomiędzy zbożem
wytłumaczył się ojciec. - Więc można im powiedzieć, że idziemy w świat na cztery, a może i na sześć tygodni. <br>Od dawna już Henrysia zauważyła, że kiedy ojciec postanawiał o czymś nikomu nie mówić, to właśnie mówił pierwszemu, który się nadarzył. <br>Obaj chłopcy wpadli w pyszny humor. <br>- No, to świetnie - wołali jeden przez drugiego - bo my właśnie płyniemy do morza! Moglibyśmy płynąć razem. Widzi pan, jaka duża jest nasza łódź? <br>Henrysi uśmiechnęła się ta myśl, ale ojciec pokręcił głową. <br>- Nie, to niemożliwe - powiedział - bo my musimy być nie tylko na wodzie, ale i na ziemi. W różnych chatach i ogrodach, pomiędzy zbożem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego