Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Literatura
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1984
znamy tylko z jego książek (raczej domyślamy się), nie znamy jego fobii, prywatności, obsesji, nie czynił bowiem żadnych wyznań, nie zwierzał się, nie udostępniał publiczności pamiętnika swej duszy. W dodatku jego wiersze: powściągliwe, chłodne, ironiczne, częstokroć rozpisane na głosy... Nie dające wyrazistego portretu twórcy ani osobowości ich autora. (Śmiem wątpić jednak, by do niego można było odnieść słowa Miłosza z Traktatu poetyckiego charakteryzujące Przybosia: Żadne szaleństwo serca mu nie zżarło.) Herberta nie imały się nawet towarzyskie anegdoty i plotki. Zostało tak jak sobie życzył: ...usiłuję być jak najbardziej obiektywny i nie opowiadać o sobie. W nielicznych wypowiedziach dyskursywnych podkreślał: Talent jest rzeczą
znamy tylko z jego książek (raczej domyślamy się), nie znamy jego fobii, prywatności, obsesji, nie czynił bowiem żadnych wyznań, nie zwierzał się, nie udostępniał publiczności pamiętnika swej duszy. W dodatku jego wiersze: powściągliwe, chłodne, ironiczne, częstokroć rozpisane na głosy... Nie dające wyrazistego portretu twórcy ani osobowości ich autora. (Śmiem wątpić jednak, by do niego można było odnieść słowa Miłosza z <name type="tit">Traktatu poetyckiego</> charakteryzujące Przybosia: <q>Żadne szaleństwo serca mu nie zżarło</>.) Herberta nie imały się nawet towarzyskie anegdoty i plotki. Zostało tak jak sobie życzył: ...<q>usiłuję być jak najbardziej obiektywny i nie opowiadać o sobie</>. W nielicznych wypowiedziach dyskursywnych podkreślał: <q>Talent jest rzeczą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego