Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
już w końcu po ósmej, w końcu było już grubo po ósmej. Pod metalowymi drzwiami (widać muszą być drzwi metalowe, w przeciwnym razie wyważyliby je fanatyczni wielbiciele kultowej lektury). Akurat zza tych żelaznych drzwi wyjrzała dziewięcioletnia dziewczynka. Majka (nasza rosyjska przewodniczka, Gruzinka) zapytała uprzejmie dziewczynkę, czy nie można by było jednak na chwilę wejść. Dziewczynka odmówiła kategorycznie. "Nielzia". Zaczęły się długie pertraktacje. Może rodzice, może ktoś by się jednak zgodził, z drzwi zaczęły wychodzić inne dzieci, po chwili czarny pryszczaty młodzian. Wszyscy oni jednak okazali się kimś mniej ważnym od dziewięcioletniej dziewczynki, która była nieubłagana. Nie ma mowy o żadnym wejściu
już w końcu po ósmej, w końcu było już grubo po ósmej. Pod metalowymi drzwiami (widać muszą być drzwi metalowe, w przeciwnym razie wyważyliby je fanatyczni wielbiciele kultowej lektury). Akurat zza tych żelaznych drzwi wyjrzała dziewięcioletnia dziewczynka. Majka (nasza rosyjska przewodniczka, Gruzinka) zapytała uprzejmie dziewczynkę, czy nie można by było jednak na chwilę wejść. Dziewczynka odmówiła kategorycznie. "Nielzia". Zaczęły się długie pertraktacje. Może rodzice, może ktoś by się jednak zgodził, z drzwi zaczęły wychodzić inne dzieci, po chwili czarny pryszczaty młodzian. Wszyscy oni jednak okazali się kimś mniej ważnym od dziewięcioletniej dziewczynki, która była nieubłagana. Nie ma mowy o żadnym wejściu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego