Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
kobieta doszła do wniosku, że on wciąż kocha tamtą, ona zaś służy mu jedynie do wypełnienia pustki - pustki w gruncie rzeczy niemożliwej do wypełnienia...
Rozczarowana i smutna, Grażyna B. postanowiła zerwać znajomość z Krzysztofem U. Od połowy listopada przestała go odwiedzać, unikała spotkań, nie zgadzała się na żadne rozmowy. On jednakże nie chciał się z tym pogodzić. Telefonował, przychodził pod jej drzwi, to błagał o litość, to znów robił awantury. Liczyła, że jeśli okaże konsekwencję, w końcu znudzi mu się ta cała maskarada i da jej spokój. Dlatego cofnęła się niechętnie od drzwi, gdy przekonała się, że znowu ją nachodzi. Potem
kobieta doszła do wniosku, że on wciąż kocha tamtą, ona zaś służy mu jedynie do wypełnienia pustki - pustki w gruncie rzeczy niemożliwej do wypełnienia...<br>Rozczarowana i smutna, Grażyna B. postanowiła zerwać znajomość z Krzysztofem U. Od połowy listopada przestała go odwiedzać, unikała spotkań, nie zgadzała się na żadne rozmowy. On jednakże nie chciał się z tym pogodzić. Telefonował, przychodził pod jej drzwi, to błagał o litość, to znów robił awantury. Liczyła, że jeśli okaże konsekwencję, w końcu znudzi mu się ta cała maskarada i da jej spokój. Dlatego cofnęła się niechętnie od drzwi, gdy przekonała się, że znowu ją nachodzi. Potem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego