Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 4.10
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1980
I ŻYCIE
POGLĄDOWO SZANOWNY PANIE REDAKTORZE!
Znowu trudno pana znaleźć, bo ledwo Pan wrócił z wojaży nowojorskich - już Pan jechał do województwa nowosądeckiego na jakieś tam filmowe pokazy czy festiwale. W ogóle mógłby Pan wreszcie spoważnieć i więcej zajmować się życiem, a mniej sztuką. A jeśli chce Pan pogodzić i jedno, i drugie, to proszę zająć się sztuką życia, czyli dziedziną zupełnie u nas zaniedbaną. Oczywiście nie pisze tego wszystkiego po to jedynie by się z Panem sprzeczać, bo sprzeczać się nie lubię, ale by Panu zwrócić uwagę na zbyt jednostronne podejście do rzeczywistości.
Swoją drogą nawet jeżeli ktoś nie lubi
I ŻYCIE&lt;/&gt;<br> POGLĄDOWO SZANOWNY PANIE REDAKTORZE!<br> Znowu trudno pana znaleźć, bo ledwo Pan wrócił z wojaży nowojorskich - już Pan jechał do województwa nowosądeckiego na jakieś tam filmowe pokazy czy festiwale. W ogóle mógłby Pan wreszcie spoważnieć i więcej zajmować się życiem, a mniej sztuką. A jeśli chce Pan pogodzić i jedno, i drugie, to proszę zająć się sztuką życia, czyli dziedziną zupełnie u nas zaniedbaną. Oczywiście nie pisze tego wszystkiego po to jedynie by się z Panem sprzeczać, bo sprzeczać się nie lubię, ale by Panu zwrócić uwagę na zbyt jednostronne podejście do rzeczywistości.<br> Swoją drogą nawet jeżeli ktoś nie lubi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego