wybrnę, ale cóż z tego - jestem stary. Szkoda mi ciebie, mój chłopcze.<br> MISTRZ<br> wstając<br>To wprost nie do zniesienia. Zamiast być moim medium, on sam przetworzył mnie jak czarodziej.<br> FIZDEJKO<br>Tak - wszystkim nam zdaje się, że wiemy, kim jesteśmy. Mówię wam: tyle o tym wiemy, ile o sobie wiedzą jętki jednodniowe i mikroby. Przemijamy jak one i tyle z nas prawie co z nich zostaje. Wyginęli moi bojarowie - niegodni byli mnie jako wasale. Sami jesteśmy, sieroty nieszczęsne, a świat jest straszny i nieznany przed nami. I nic nas już nie okłamie: ani fach, ani stanowisko, ani żadna filozofia,<br><br><page nr=299><br><br>ni religia. Za