Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Michała Kamińskiego z PiS etc. w kijowskim zgromadzeniu zwolenników Juszczenki i wygłaszanie na nim podburzających przemówień w imieniu Rzeczypospolitej, bo inaczej być to odebrane nie mogło. Owszem, prezydent Putin odwiedził przed elekcją Ukrainę dwukrotnie. Jasne było, który z pretendentów bliższy jest jego sercu. I on jednak nie pozwolił sobie na jednoznaczne wiecowe wystąpienia propagandowe, które się po prostu nie mieszczą w międzynarodowych obyczajach. Co gorsza, zgoła nie jestem przekonany, czy niewczesne wystąpienia Buzka i Kamińskiego zjednywały nam rzeczywiście przyjaciół na Ukrainie. Nie mówię już o połowie tamtejszego społeczeństwa, która głosowała za Janukowyczem, ale nawet wśród wiernych Juszczence. Na fali tłumnej egzaltacji
Michała Kamińskiego z PiS etc. w kijowskim zgromadzeniu zwolenników Juszczenki i wygłaszanie na nim podburzających przemówień w imieniu Rzeczypospolitej, bo inaczej być to odebrane nie mogło. Owszem, prezydent Putin odwiedził przed elekcją Ukrainę dwukrotnie. Jasne było, który z pretendentów bliższy jest jego sercu. I on jednak nie pozwolił sobie na jednoznaczne wiecowe wystąpienia propagandowe, które się po prostu nie mieszczą w międzynarodowych obyczajach. Co gorsza, zgoła nie jestem przekonany, czy niewczesne wystąpienia Buzka i Kamińskiego zjednywały nam rzeczywiście przyjaciół na Ukrainie. Nie mówię już o połowie tamtejszego społeczeństwa, która głosowała za Janukowyczem, ale nawet wśród wiernych Juszczence. Na fali tłumnej egzaltacji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego